Platforma Obywatelska liczy na początku 2010 roku 46 tyś członków, myślę iż co najmniej 1/3 z nich to oportuniści, którzy wykazują zerową aktywność partyjną, którzy znaleźli się w "partii władzy" w wyniku "zaciągu" którego celem było zwiększenie roli poszczególnych aktywistów. Jak sprawa członkostwa partyjnego wygląda u sąsiadów, gdzie demokracja została narzucona na gruzy po hitleryzmie. "Partie władzy" mają po 500 tyś członków, FDP 60 tyś. Te liczby są symbolem jakości polskiej demokracji w której karty rozdają miropodobne cwaniaki. Taką demokrację nam zaserwowano po 1989 roku.