T.W T.W
191
BLOG

Samoobrona w IPN

T.W T.W Polityka Obserwuj notkę 0

 

Jednym z głównych zarzutów wobec obecnej ekipy rządzącej IPN-em był fakt iż śp. Prezesa oraz praktycznie wszytkich członków Kolegium IPN wybrała koalicja PiS,LPR i Samoobrony. Najbardziej interesuje mnie jakie personalne fruty zdobyła w bliskiej memu sercu instytucji ta ostania, znana z zamiłowania do nauk wszelkich, w tym historii najnowszej. Inwazję Samoobrony pokazuję na przykładzie szczecińskiego oddziału IPN, założyć należy iż podobna sytuacja istnieje w całej instytucji. W kolegium IPN region zachodniopomorski reprezentuje prof. Bogusław Polak, który jako były ekspert i współpracownik Samoobrony RP jest nominatem tej partii we wzmiankowanym gremium, na stanowisku wiceprzewodniczącego. Bezpośrednim reprezentantem Samoobrony w szczecińskim oddziale IPN jest mgr Artur Kubaj, były naczelnik szczecińskiego OBEP-u, jeszcze do niedawna kierujący Referatem Badań Naukowych, Dokumentacji i Zbiorów Bibliotecznych (np. decyzje o klasyfikacji danych wrażliwych, w tym kontekście należy mieć nadzieję iż Pan Kubaj nie rozmawia przy piwie z partyjnymi kolegami o swojej pracy). W czasie kiedy pełnił omawiane funkcje mógł się pochwalić dorobkiem naukowym składającym się z jednego „artykułu naukowego” ,opublikowanego oczywiście w wewnętrznym periodyku IPN. Artur Kubaj w lipcu 2006 roku jako nominat Samoobrony i pracownik IPN wchodzi do Rady Nadzorczej Radia Szczecin. W listopadzie 2009 roku Artur Kubaj wszedł jako nominat Samoobrony po raz kolejny do Rady Nadzorczej Radia Szczecin, poparty przez Sławomira Kobarynka, byłego asystenta społecznego posła Andrzeja Leppera. Nazwisko Pana Kubaja widnieje na kilku publikacjach szczecińskiego IPN, nie doszukałem się żadnej recenzji dorobku naukowego wzmiankowanego "naukowca".Jak budowanie kariery na niwie partyjnej, zwłaszcza w partii której kierownictwo zostało skazane za gwałty , ma się do zasady iż naukowiec powinien być niezależny od partii politycznych, ideologii czy wszelkiego rodzaju koterii?. Inną sprawą jest pytanie czy urzednik państwowy może pisać obiektywnie historię?

Jakiś czas temu spekulowałem (przed Smoleńskiem) na temat personaliów nowego Prezesa, ze wskazaniem na prof. Friszke, jego ostania książka dostała silny  stępel lewicowej interpretacji co go chyba lekko spaliło. Wydaje się iż to że zgineli Kurtyka, Przewożnik (jeden z potecjalnych kandydatów) i Rybicki zmieniło trochę sytuację., pojawiają się nowe kandytury.... Rokita?????, to co już prof historii z autorytetem brak, polityka byłego trzeba brać?

 

 

T.W
O mnie T.W

Analityk obszaru postradzieckiego, europejskie rynki energetyczne, polski system polityczny. Współpracuje z Fundacją Instytut Badań i Analiz Politologicznych w obszarze analiz i publikacji politologicznych. Charakteryzuje się brakiem nieufności do pracy nie narzucanej zewnętrznie. Opinie prezentowane na tym blogu są tylko i wyłącznie poglądami autora.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka