W artykule Terror w Republice Świecidełek (Rzepa 07.3) Sierakowski snuje spójne i logiczne dywagacje na temat możności stosowania przemocy w państwie demokratycznym, są to myśli głęboko zatopione w tradycyjnych ideałach lewicy. Ten przydługi elaborat przetkany jest jednak fragmentami tendencyjnie apoteozującymi terrorystyczną i zbrodniczą Rote Armee Fraktion . Czyż bowiem nie jest manipulacją niniejszy fragment „Zanim jeszcze Ulrike Meinhof mogło przyjść do głowy, że będzie terrorystką – w czasach, gdy była powszechnie respektowaną, choć przez wielu znienawidzoną publicystką pisma „Konkret” – poddała kwestię przemocy analizie” i pominięcie jednocześnie informacji o finansowaniu Konkretu przez wschodnioniemiecki komunistyczny wywiad. Konkret jako jedna z najbardziej poczytnych gazet skierowanych do środowisk młodzieżowych i akademickich był efektem operacyjnych działań komunistycznego wywiadu. To na bazie konkretu zostało zbudowane środowisko z którego rekrutowali się lewaccy zabójcy Czy nie można zatem powiedzieć o Rote Armee Fraktion iż inspiratorem tej organizacji był zbrodniczy wywiad totalitarnego państwa? Czy Sierakowski byłby tym samym Sierakowskim gdyby to nie Bujak i SLD sfinansował początek jego Krytyki Politycznej a na przykład Federalna Służba Bezpieczeństwa.